Jest świątynią…
Oddechem życia…
Ciepłym domem…

Kobieta osadzona w Kobiecości ma kontakt ze swoim ciałem, wsłuchuje się w informacje z Niego płynące, integruje przez ciało różne części siebie.

 

Trauma

Powoduje, że odcinamy się od ciała bo nie chcemy czuć, nie mamy wtedy połączenia z samą sobą. Tak się tylko Nam wydaje, że nie czujemy wtedy nic,że jest to lepsze, łatwiejsze,ale…

Układ nerwowy jest tylko przygaszony.
A ból i strach nadal są…
Zatrzymuje się w Twoich tkankach, mięśniach,pulsuje w Twoim sercu…

Ciało długo nie wytrzymuje Takiego napięcia i daje znać w postaci choroby.

Ono jest zawsze dla Ciebie drogowskazem, prowadzi do uzdrowienia.

Gdy po raz pierwszy uświadomiłam sobie, że moje ciało odmawia mi posłuszeństwa, gdzie ból i objawy fizyczne nie ustepują, zrozumiałam, że prosi o uwage w te miejsca mnie samej zapomniane i niechciane…wtedy na mojej drodze stanęła Totalna Biologia, Praca z Rodem, Narzędzia Access Bars,różne inne Metody Pracy z ciałem i oddechem.

Moja świadomość rozwijała się wtedy na bardzo wysokim poziomie,ale moje ciało nie chciało sie dostroić, zsynchronizować.Dawało mi każdego dnia do zrozumienia, że jest coś jeszcze, czego do Tej pory nie przyjełam.

Prawda sama pukała do drzwi…

I tak zaczął się mój wewnętrzny piękny proces. To nie jest łatwe. Musimy zachować ogromną szczerość sami ze sobą w Tej transformacji.

Zdefiniować na nowo swoje życie swoje wartości, nazwać to czego do Tej pory nazwać nie chcieliśmy,bo Tak było łatwiej…

Tylko na chwilę…..

W chwili, gdy przeżywamy bardzo traumatyczne wydarzenie, naturalnym mechanizmem obronnym jest odciecie tlenu do komórek, aby zakodować Nas,że to co sie zadziewa jest negatywne.Aby na poziomie ciała wywołać mechanizm,który nie pozwoli po raz kolejny wybrac zagrożenia. Brak oddechu równa się brak życia. Przychodzimy na świat bierzemy pierwszy oddech.Tak wiec brak tlenu zapisuje się w tkankach, których dotknęła sytuacja.

Nasz umysł jest bardzo sprytny i robi wszystko, abyśmy zapomnieli..Ciało natomiast przypomni Nam wszystko i to bardzo dotkliwie i zmusi, abyśmy prędzej czy później, zajrzały do środka.

W procesie uzdrawiania traumy najważniejsze jest, abyśmy dały sobie czas ,otoczyły swoją duszę i ciało opieka. Integracja ciała połaczona z praca nad świadomością przynosi najlepsze efekty.To co uwalnia się z ciała może zostać na powrót zrozumiane przez na umysł już w inny sposób i zapamiętać korzystniejszy model działania.

Oddech jest najważniejszym elementem, który zakodowuje ponownie nasze ciała i uwalnia je od zablokowania.Praca z oddechem stała sie moim lekarstwem na to co sprawia mi dyskomfort.Pokochałam moj oddech na nowo,odkryłam jego zbawienna moc. Codziennie rano budzę się,otwieram okno,z wdzięcznością biorę wdech w płuca wykonując parę ćwiczeń. Tak daję mojemu ciału znać…hej jestem tu…jestem gotowa…dziękuje,że jestes:)

A ty jesteś gotowa przyjąć to co skrywa Twoje ciało?

Ja byłam i jestem wdzięczna:-)

Ukochaj dziś ciało.
Zrób to co lubi:-)
Zrób to z miłością:-)

Rozgość się w Nim…

Zasługujesz…:)

 

Jeszcze wiecej na temat relacji z Kobiecym ciałem w następnym wpisie:)

Bądź tutaj ze mna,wiedz,że nie jesteś sama:)

 

Celinka

Tańcząca w Słońcu